Od 2024 roku dbanie o ESG (Environmental, Social & Governance) staje się nieuniknionym krokiem. Wpływa to na wiele aspektów działalności podmiotów medycznych, obejmując zarządzanie zasobami ludzkimi, komunikację i analizę ryzyka. Wdrażanie polityki ESG to szansa na budowanie zrównoważonych i odpowiedzialnych praktyk, co przyczyni się do sukcesu organizacji w długotrwałej perspektywie. Od czego rozpocząć działanie na rzecz zrównoważonego rozwoju?

Od wielu lat coraz dobitniej mówi się o przepracowaniu, nienormatywnym czasie pracy personelu medycznego, szczególnie w szpitalach publicznych, stylu życia niemającym nic wspólnego z work-life balance. Jak zadbać o zdrowie psychiczne medyków?

Stomatolog, na obecnym etapie pandemii, ma dziś rozmaite wyzwania, zarówno te związane z pacjentami, jak i kierowaniem swoją działalnością, jej rozwojem. Fale pandemii i jej nasilenia często przekładały się w ostatnich miesiącach na rosnące obawy pacjentów przed korzystaniem z gabinetów lekarskich, bez względu na oferowany i komunikowany poziom bezpieczeństwa.

Czy w czasie pandemii działania komunikacyjno-wizerunkowe zeszły na daleki plan, bo najważniejsze jest przetrwanie z miesiąca na miesiąc? Nie każdy ma taką sytuację, że nawet przy wyższych kosztach prowadzenia działalności sytuacja placówki stomatologicznej jest niestabilna. Działania prowadzone na rzecz budowy i rozwijania wizerunku kliniki czy praktyki stomatologicznej wymagają konsekwencji, cykliczności, spójności, a nie okazjonalnych akcji w wolnej chwili.

W sytuacji pandemii oczywistym działaniem jest optymalizacja kosztów i zachowawcze podejście zarówno do rozwoju, jak i np. inwestycji w innowacje, nawet jeśli właścicielom centrów stomatologicznych zostały własne środki na finansowanie działań.

Gdy wiele osób traci zatrudnienie w wielu sektorach, również usług stomatologicznych, pracownicy czują się zdesperowani, Pracodawcy, którzy zwalniają lub decydują o zamrożeniu etatów, także mają w sobie wiele emocji. Jak rozwiązywać te problemy?

Stomatolodzy decydujący się na leczenie najmłodszych pacjentów to przede wszystkim ci lekarze, którzy mają sporo empatii i cierpliwości do dzieci i nie obawiają się pracy z nimi, która bywa znacznie mniej przewidywalna niż z dorosłymi. Klucz do sukcesu jest poradzenie sobie ze strachem dziecka.

Wielu specjalistów boryka się w swojej codziennej praktyce z trudnymi pacjentami – dziećmi, nie tylko najmłodszymi. W leczeniu dzieci niekoniecznie problemem jest wiek. Wyzwań stojących przed lekarzem jest czasem bardzo wiele – od konieczności przekonania małego pacjenta do współpracy po próby oduczenia go złych nawyków (ssania kciuka itp.) czy przełamania silnego lęku (dentofobii).

Środki bezpieczeństwa i stosowanie procedur związanych z koronawirusem to codzienność wszystkich lekarzy. Stosowanie się do wszystkich wymogów to nie tylko rosnące koszty środków ochrony osobistej czy do dezynfekcji, ale i utrata dochodów, która wynika z ograniczonej liczby pacjentów, problemów z utylizacją itp. Pacjenci odczuwają te wydatki w podniesionych kosztach usług stomatologicznych, tzw. opłacie covidowej. Jednak bez podniesienia cen usług wiele gabinetów ma problemy finansowe.

Wielu stomatologów stanęło przez ważnym wyzwaniem i koniecznością podjęcia decyzji, czy świadczyć usługi, ryzykując zdrowiem przez kontakt z pacjentami czy wręcz samemu sobie narzucić izolację od rodziny, przenosząc się do gabinetu, by nie utracić płynności finansowej i pacjentów.